Socjalizacja - dźwięki!

Przed-sylwestrowo, bo na czasie...
- co robimy, żeby nasze psy nie bały się dźwięków typu strzały, wybuchy itp? Zaczynamy od wczesnej socjalizacji z użyciem dźwięków.
Od samego początku wprowadzane są - na początku ciche - dźwięki muzyki, a ponieważ ze szczeniakami warto posiedzieć dłużej, przy muzyce czas płynie przyjemniej, mam wrażenie, że nie tylko mi ;) Efekt - kompletny brak dekoncentracji odgłosami płynącymi z różnych "dziwnych" urządzeń typ komputer, radio itd. U szczeniąt odrobinę starszych dochodzą już zabawy plastikowymi butelkami - przy ich gryzieniu głośne trzaskania pomagają psom w akceptacji tego typu hałasu. Do tego zabawa wzmacnia przyjemne skojarzenia z nim. A to już najprostsza droga do uniewrażliwiania na wszelkie intensywne bodźce dźwiękowe. Jedzenie ze wszelkich "hałaśliwych" pojemników, żadnego sterylnego zachowywania ciszy, spadające przedmioty...
Korzystam również z wszelkich możliwych pomocy oferowanych przez technologie - nie muszę czekać na prawdziwą burzę zanim nastąpi faza lękowa u psa, posługuję się dostępnymi np w internecie nagraniami - duuuużo karetek, wycia, szczekania i innych ;) Przykładowe nagranie :)
I mała Kurka w akcji ;)
 

m/

Komentarze