Pracuj ze mną człowieku!

Miało być o naszej tajnej broni treningowej  (będzie jutro ;) ) - ale z racji dość spontanicznej decyzji o zabraniu Młodej na trening ze starymi ;) mam na dziś dużą dawkę optymizmu - czyli jest nadzieja! ;)

Robiś - nasz pies ratownik (użytek) na wiosnę ma kolejny egzamin, więc trzeba robić przeszkody. Po teście sylwestrowym Kureczki (patrz post Socjalizacja - to działa! ) czas więc pójść naprzód - czyli w ramach spontanu plac szkoleniowy z przeszkodami! Kura potrafi się już pięknie koncentrować na żarciu więc propozycja przejścia po czymś "dziwnym" w zamian za wypłatę w postaci kilku chrupek okazała się być dla niej rzeczą prostą i ciekawą (o tym, co się stało z chrupkami napiszę kiedyś, przy okazji :D ). Tunele (jeden zrobiła sama, wystarczyło tylko z drugiej strony dać żreć ;) ), podwyższenia z palet, tor przeszkód z opon, nawet dwie łapki na ażurowej kracie..
Zamiast gadania - foty! :)

(Na koniec wizyta u weta - Dorota, dziękujemy za meeega podejście! )
Dzielna Qra! :)
m/







Komentarze

  1. ja bym nie oddał nikomu...zbyt mała odporność na ładne oczy....dziewczęce poza tym:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz