Okiem hodowcy (czyli ja vs dzika natura i zwierz bystry!)

Wpis pierwszy, o tym, jak zważyć szczeniaki w wieku 5 tygodni!


Jeśli wiecie jak wyglądają szczeniaczki owczarka niemieckiego w wieku 5 tygodni, to nie czytajcie dalej, bo przewidzicie treść niczym bystre wróżki
Misie, słodkie pyszczki, kluseczki, bąbelki kochane....

Fałsz!!!!!

Potwory, wszędzie się rozłażące, atakujące podstępnie wszystko, co na drodze i nie tylko, poruszające się z prędkością światła, zakrzywiając czasoprzestrzeń....Trolle, diabły, wampiry...

Ale do rzeczy. Trzeba to towarzystwo czasem zważyć (proza życia czyli odrobaczanie maluchów co sekundę  ) - mam więc wagę kuchenną, bo moja domowa od jakichś 3 kilogramów dopiero postanowiła pokazywać wynik... (pomijam fakt, ze ta waga i tak jakaś dziwna, biorąc pod uwagę co wyświetla jeśli wchodzę na nią ja.... "nawet się nie waż!!!" ) - więc na tą kuchenna wagę stawiam koszyczek wiklinowy, z ręcznikiem w środku, dla komfortu owych bestyj, potem taruję wagę i mam wynik... Tak było.. A dziś......

Wchodzę do piekła, tfu, znaczy do kojca. Opada mnie banda, która ryczy, bo w końcu to już godzina 12, a dziś dopiero 2 karmienia były, więc wrzeszczą. Potem zaczynają mnie żreć. Buty, spodnie, w końcu dopadają moje tętnice w okolicach stóp. Jakoś umknęłam. Łapię pierwszego kandydata, wkładam do koszyczka - wyłazi... głową w dół!  Zabawa!! Poprawiam gościa, to mnie w rękę żre. Boleśnie kąsa   Mocny chwyt - IPO mamy jak nic! Za tydzień

W tym czasie reszta się już orientuje, że jest impreza.... Pani Pipka już szarpie koszyczek, Różowy Nosek jakoś dobrał się do ręcznika, który wyszarpuje ze środka, a Burak nadal ma radochę w odgryzaniu moich palców. Po kolei, jeden za drugim...
Koszyk przewrócony, waga szaleje, Pan Pierwszy, zazwyczaj miś przytulak zamienia się w diabła, i skacze tam i w powrotem - koszyk - podłoga - koszyk, reszta ekipy w tym czasie nieprzerwanie kontynuuje czynności wyżej wymienione....
Ok, poddaję się. Zważymy się kiedyś.... za rok czy coś Chyba, żeby może ogłuszyć przed....?

Ewakuacja!  
Choduuu!!!!!

howgh!
m/
(tak wygląda mały owczarek niemiecki w wieku 5 tygodni ;) foto poglądowe, potwór na zdjęciu to Pani Pipka i Burak w tle. Nie-potwór to Robin Hood! Strażak :)

Komentarze

Prześlij komentarz